Razem z moją siostrą, uwielbiamy wspólnie spędzać czas. Jesteśmy nierozłączne, pewnie dlatego, że jesteśmy bliźniaczkami. Nawet urodziny obchodzimy tego samego dnia, więc mamy wspólne powody do świętowania. Naszą osiemnastkę, mama postanowiła zaplanować z hukiem, abyśmy nigdy nie zapomniały tej gorącej imprezy.
Urodziny z fotobudką
Pomagałyśmy mamie w organizacji, dając jej sugestie na temat tego, co można dodać, a z czego zrezygnować. Naszym pomysłem była fotobudka łódź, bo to teraz takie modne, że się wypożycza takiej budki na różne imprezy. Jest to super okazja do integracji ze wszystkimi, bo z każdym można zrobić sobie zdjęcie. Uwielbiałam foto budki na wakacjach, gdy jeździliśmy zawsze całą rodziną. Takie budki zazwyczaj były zlokalizowane w centrach miast i były ogólnodostępne. Zawsze wchodziłyśmy tam z siostrą, znikałyśmy za zasłoną i robiłyśmy głupie miny. Potem dodawałyśmy różne efekty graficzne, żeby było jeszcze ciekawiej. Później dawałyśmy zdjęcia mamie i miała cały pokój w nich poobklejany, że nie miała już co robić z taką ilością zdjęć. Dlatego uznałyśmy, że skoro my tak świetnie się w niej zawsze bawiłyśmy, to nasi goście również oszaleją na jej punkcie. Przynajmniej będziemy miały jedną atrakcję, którą wymyśliłybyśmy same, bez pomocy mamy. Mama jest dobra w organizacjach, jednak nie zna się za bardzo na przyjęciach młodzieży. Teraz tyle się zmienia i co jakiś czas dochodzą nowe urządzenia, przy których można się bawić.
Nasze urodziny były niesamowitym wydarzeniem. Wszyscy oczywiście najbardziej skupili się na budce, i wchodzili do niej tak często jak się dało. Od razu drukowała zdjęcia, więc była błyskawiczna pamiątka z zabawy. My też mamy kolejne zdjęcia do kolekcji dla naszej ukochanej rodzicielki, która musi sobie kupić chyba nowy album.