W aptece odkryłem bandaż samoprzylepny

Kilkanaście dni temu odkryłem coś o czym jeszcze nigdy nie słyszałem. A wszystko dzięki temu, że wybrałem się do pobliskiej apteki. Musiałem się do niej wybrać, bo na przegubie dłoni zrobiła mi się rana. Przetarłem nadgarstek przy używaniu gumowych rękawic roboczych i nie wiem dlaczego, ale wszystko goiło się bardzo wolno. I dlatego właśnie udałem się do apteki.

Bandaże samoprzylepne to super wynalazek

bandaż samoprzylepnyPoza tym, że rana na nadgarstku mnie szczypała to nic mi się z nią nie działo. Postanowiłem jednak kupić sobie jakąś maść, dzięki której mogłaby się zdecydowanie szybciej zagoić. Bo utrzymywała się już tydzień i nie znikała. W pobliskiej aptece pani farmaceutka poleciła mi dobrą maść właśnie na takie przetarcia. Poradziła mi również, żebym sobie nadgarstek zabandażował, bo inaczej będę tą maść co chwilę ścierał. I zaproponowała mi nowoczesny bandaż samoprzylepny, który jest bardzo wygodny w użyciu. Od razu skorzystałem z porady i zakupiłem maść oraz kilka bandaży. Gdy w domu wypróbowałem ten wynalazek to stwierdziłem, że już nigdy nie użyję zwykłego bandaża. Pamiętałem przecież, że zwykły bandaż trzeba było rozcinać na pół, żeby móc go zawiązać w miejscu zrobienia opatrunku. Tymczasem bandaż samoprzylepny trzymał się sam. Wystarczyło jedynie owinąć go na kilka razy wokół posmarowanego maścią nadgarstka. Nie trzeba nic wiązać ani denerwować się, że się to potem rozwiąże. Bandaż bardzo dobrze się trzyma, bo można go po prostu zlepić w jedną całość.

Dzisiaj moja rana na nadgarstku to już melodia przeszłości, ale dzięki temu dowiedziałem się o istnieniu bandaża, którego nie trzeba wiązać. Wystarczy jedynie owinąć go w wybranym miejscu a bandaż będzie trzymał się sam. To nie tylko wygodne, ale też bardzo praktyczne. Taki bandaż jest oczywiście jednorazowy, ale z jednej rolki można zrobić nawet kilka takich opatrunków.